BiznesInnePolecamyPolecane wiadomościWiadomości budowlane

Hyperloop

Czy marzyliście kiedyś o podróży między miastami z oszałamiającą prędkością? Co w momencie, jeżeli powiem wam, że podróż między Bratysławą a Wiedniem może trwać 8 minut? Zapewne wiele osób uzna, że opowiadam niestworzone rzeczy lub naoglądałem się zbyt wiele filmów science-fiction. Otóż nie, gdyż żyjemy w czasach, kiedy fikcja staje się powoli rzeczywistością, a to za sprawą najnowszych technologii. Najlepszym tego przykładem jest projekt „Hyperloop”, który może kiedyś stać się przyszłością komunikacji.

Cały pomysł polega na tym, że między miastami będą postawione słupy, a na nich dwie rury. Wewnątrz tych rur będą poruszać się specjalne kapsuły z ludźmi lub towarami. W rurach panować będzie próżnia, więc nie będzie problemów związanych z oporem powietrza, co przełoży się na rozwijanie bardzo dużych prędkości. Rozwiązanie ma być nie tylko bardzo szybkie, ale również ekonomiczne, gdyż wszystko będzie pokryte bateriami słonecznymi, które będą magazynować energię słoneczną do napędzania całego mechanizmu. Nowoczesne rozwiązania energetyczne bardzo przydadzą się podczas wdrażania tego projektu w życie, gdyż silniki przemysłowe nie wniosłyby tak wiele innowacyjności do tego przedsięwzięcia.

„Hyperloop” jest pomysłem szefa Tesli i SpaceX, Elona Muska, który po pewnym czasie zrezygnował z finansowania projektu. Przekazał go zainteresowanym stronom i tak właśnie powstało Hyperloop Transportation Technologies. Aktualnie otrzymano pozwolenie na wybudowanie trasy testowej o długości 8 kilometrów, która znajdzie się w amerykańskim hrabstwie King. Budowa próbnego toru ma potrwać do roku 2018 i dopiero wtedy będzie można się przekonać, czy ta cała infrastruktura ma faktycznie szansę bytu w naszych realiach. Trzeba przyznać, że „Hyperloop” może okazać się rozwiązaniem nietuzinkowym i wręcz przełomowym dla całego świata. W dobie dzisiejszych potrzeb komunikacyjnych, takie rozwiązanie z pewnością znajdzie bardzo wielu zwolenników. Kibicujemy temu projektowi i z niecierpliwością czekamy na kolejne doniesienia oraz informacje zza oceanu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *