Motoryzacja

Mieć auto czy mieć pieniądze?

Oto jest pytanie. Firmy jednak niekoniecznie muszą stawać przed takim dylematem. Ograniczone fundusze nie są już problemem dla przedsiębiorców chcących zwiększyć swoją flotę pojazdów. Istnieją różne formy finansowania, które umożliwiają rozwój działalności bez inwestowania pokaźnych sum na samym starcie. Kredyt czy leasing, a może refinansowanie – która z nich będzie najkorzystniejsza?

Decydują o tym różne czynniki, które należy przeanalizować biorąc pod uwagę zewnętrzne finansowanie. Po pierwsze oprocentowanie oraz prowizje. Po drugie możliwość odpisania rat od podatku. Niebagatelne znaczenie ma też łatwość pozyskania finansowania. Zasadniczą różnicą między kredytem, a leasingiem jest to, że w przypadku tego drugiego środki finansowe są przekazywane w postaci danej rzeczy – samochodu. Firma leasingowa kupuje więc przedmiot, spełniający określone przez klienta wymagania i oddaje mu go
w użytkowanie. W przypadku kredytu natomiast środki pieniężne przelewane są na konto bankowe klienta i to on nimi dysponuje.

Kredyt

Jego zaletą jest fakt, że firma która go zaciąga od razu staje się właścicielem pojazdu. Warto pamiętać, też że istnieje możliwość wcześniejszej spłaty kredytu, dopasowania wysokość rat do potrzeb klienta lub zawieszenia spłaty na określony czas. Kolejnym plusem jest opcja sprzedaży lub wymiany pojazdu na inny, przy jednoczesnym kontynuowaniu spłacania kredytu (chociaż jest to uzależnione od tego jak jest on zabezpieczony). Dodatkową jego zaletą jest szerokość zastosowania – wiele instytucji finansujących kredytuje większość pojazdów znajdujących się na rynku . Jak mówi Małgorzata Słodownik z serwisu Flotis.pl – Nasi klienci mogą liczyć na kredytowanie samochodów zarówno nowych jak i używanych, osobowych i ciężarowych, krajowych i sprowadzanych zza granicy. Nie ma także znaczenia czy auto ma być zakupione w komisie, u dealera czy od osoby prywatnej. Istotną kwestią przy podejmowaniu decyzji o kredycie jest też jego oprocentowanie. Ustalane jest ono w oparciu o kilka czynników np. rodzaju pojazdu, tego czy jest on używany czy nowy, okresu kredytowania, czy waluty w jakiej jest on zaciągany. Przy braniu kredytu samochodowego można spotkać się z dwiema możliwościami.Jedną z nich jest konieczność złożenia zaświadczeń o zarobkach oraz posiadanie wkładu własnego, drugą z kolei możliwość wzięcia kredytu bez większych formalności. Umowy kredytowe zazwyczaj pozwalają na dłuższy okres kredytowania zakupu niż w przypadku leasingu. Jest to dobre rozwiązanie dla przedsiębiorstw o niezbyt pewnej płynności finansowej, gdyż comiesięczna rata kredytu nie obciąży za bardzo budżetu firmy.

Leasing

Nazwa tej formy finansowania pochodzi od angielskiego słowa lease oznaczającego dzierżawę bądź wynajem i trzeba przyznać, że jest to trafne określenie. Należy bowiem pamiętać, że leasing nie oznacza zakupu danego samochodu, a jedynie prawo do korzystania z niego. Do nabycia może dojść dopiero po spłaceniu wszystkich rat leasingowych, o ile strony dokonały wcześniej takich ustaleń. Ujmując rzecz bardziej szczegółowo: leasingobiorca korzysta z pojazdu, przez określony w umowie czas, w zamian za spłacanie rat. W leasing można wziąć różne dobra ruchome, zarówno nowe jak i używane. Zaletą leasingu jest to, że nie wymaga on na starcie inwestowania od razu w całą wartość pojazdu. Dodatkowym atutem tej formy finansowania jest fakt, że nie trzeba martwić się o rejestrację i (najczęściej) ubezpieczenie samochodu – załatwiają to bowiem za nas pracownicy leasingodawcy. Istotne dla przedsiębiorcy jest to, że biorąc samochód w leasing może wydatki poniesione z tego tytułu wliczyć w koszty uzyskania przychodu. Dzięki temu zmniejsza się podstawa opodatkowania. – dodaje M. Słodownik z Flotis.pl. W zależności od rodzaju leasingu w koszty można oprócz raty wliczyć także: czynsz inicjalny, opłaty i prowizje związane z umową leasingową oraz koszty użytkowania (zależnie od rodzaju samochodu). Co ważne, leasing nie obniża zdolności kredytowej firmy, a przynajmniej nie bezpośrednio, dzięki czemu można ją spożytkować na zaciągniecie kredytu na inne inwestycje.

Refinansowanie

To rodzaj kredytu pod zastaw samochodu. – mówi M. Słodownik z Flotis.pl – Jest dobrym rozwiązaniem dla osób, które chcą odzyskać pieniądze wydane na zakup auta lub które spłaciły już auto kredytem, a teraz chcą z tego tytułu otrzymać dodatkowe środki finansowe.Jest to też dobra alternatywa dla tych, którzy mają problemy z uzyskaniem zdolności kredytowej, czy też nie mogą udokumentować swoich dochodów. W przypadku refinansowania zabezpieczeniem kredytu jest samochód, dlatego nie wymaga się dodatkowego zabezpieczenia w postaci poręczyciela. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że refinansowanie może obejmować nawet 100% wartości rynkowej pojazdu. Oddanie w auta w refinansowanie skutkuje tym, że staje się ono w 49% własnością banku. Użytkowanie samochodu pozostaje jednak po stronie klienta, który od tej pory jest zobowiązany do płacenia comiesięcznych rat kredytu.

PR

Jeden komentarz do “Mieć auto czy mieć pieniądze?

  • najlepiej miec to i to, czyli kase i auto :))), leasing nie taka glupia rzecz
    „biorąc samochód w leasing może wydatki poniesione z tego tytułu wliczyć w koszty uzyskania przychodu. Dzięki temu zmniejsza się podstawa opodatkowania. – dodaje M. Słodownik z Flotis.pl.”

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *