Inne

7 zdarzeń na 7 dni tygodnia, czyli rzeczy, którą mogą zdarzyć się w domu

Nawet krótki, tygodniowy urlop i dom bez opieki mogą mieć poważne konsekwencje. Uschnięte kwiatki czy zła kondycja złotej rybki to niestety nie jedyne nieprzyjemności, jakie możemy zastać po powrocie. Znacznie groźniejsze jest zalanie mieszkania, kradzież z włamaniem, uszkodzenia sprzętu elektrycznego czy pożar. Zobacz, jak w czarnym, hipotetycznym scenariuszu może wyglądać 7 dni pod twoją nieobecność w domu.

Poniedziałek – zalanie

W statystykach ubezpieczycieli zalanie, to jedna z najczęściej zgłaszanych latem szkód. Największe problemy może spowodować właśnie podczas wakacyjnej nieobecności domowników – sącząca się dłuższy czas woda może wyrządzić poważniejsze szkody. Jeśli woda płynie z góry od winowajcy z wyższego piętra można domagać się odszkodowania. Jeśli jednak wyciek miał miejsce w naszym mieszkaniu, odpowiedzialność spada na nas, a szkodzie może ulec nie tylko własne domostwo, ale i sąsiadów poniżej. W celu uniknięcia takich niespodzianek przed wyjazdem trzeba sprawdzić wszystkie krany i zamknąć doprowadzający zawór wody. Z drugiej strony warto zweryfikować czy nasze ubezpieczenie daje ochronę przed skutkami takich zdarzeń. Jeśli jest dobre, z OC w życiu prywatnym, odszkodowanie nie tylko wynagrodzi nam szkody, ale i pozwoli opłacić roszczenia sąsiada z dołu.

Wtorek – włamanie z kradzieżą

Wakacyjne i zimowe kradzieże to norma, a lato to „czas żniw”, niestety nie tylko dla rolników, także dla złodziei. Nie pozwólmy, aby przerwa od szkoły i pracy była jednocześnie przerwą od myślenia i odpowiedzialności. Najważniejsze jest zminimalizowanie zagrożenia. Najprostszym sposobem zabezpieczenia mieszkania jest dokładne pozamykanie wszystkich okien i drzwi, a także poproszenie zaufanej osoby o zwrócenie uwagi na nasze lokum. Sami policjanci przyznają, że dociekliwy sąsiad jest „zabezpieczeniem” nie gorszym niż system alarmowy. Czasem wystarczy, że sąsiad, raz na kilka dni pozbiera ulotki i wyjmie pocztę ze skrzynki. Chociaż liczba kradzieży z włamaniem od lat spada, to ciągle jest ich o wiele za dużo (prawie 100 tys. w ubiegłym roku), a ich wykrywalność jest zbyt niska. Bez złapania winowajcy, na zwrot poniesionych strat można liczyć tylko w przypadku ubezpieczenia mieszkania.

– Ubezpieczyć przed kradzieżą można i należy przede wszystkim te przedmioty, które mogą stanowić cenny łup dla złodzieja. Co ważne, do ochrony można też włączyć mienie składowane w garażu, piwnicy lub innych pomieszczeniach gospodarczych, np. rower, który określany jest przez ubezpieczyciela mianem ruchomości domowej – wyjaśnia Beata Żukowska – Menadżer Produktu w Biurze Ubezpieczeń Majątkowych Concordia Ubezpieczenia.

Środa – pożar

W 2015 roku strażacy interweniowali w ponad 25 tysiącach pożarów w domach i mieszkaniach, część z nich miała miejsce podczas urlopowej nieobecności właścicieli. Ze statystyk wynika, że oprócz typowo zimowych, związanych z ogrzewaniem przyczyn, najczęstsze powody pożarów latem to ludzka nieostrożność np. włączone żelazko czy inne urządzenie elektryczne. Często jednak sama ostrożność nie wystarcza i nie udaje się uniknąć pożaru. Dlatego ubezpieczenie musi zapewniać ochronę przed skutkami nagłych, nieprzewidzianych i niezależnych od nas zdarzeń.

Czwartek – wybicie szyby

Choć to dopiero środek tygodnia potencjalna lista szkód jeszcze nie jest zamknięta. Szkoda taka jak wybita szyba jest wprawdzie nieporównywalnie mniej obciążona konsekwencjami i kosztami niż poprzednie, jednak też jest kłopotliwa. Wybita, niezabezpieczona szyba to jak zaproszenie dla złodzieja.

Piątek – graffiti

Nawet jeśli wśród sąsiadów nie mamy zadeklarowanych wrogów, którzy chcieliby zrobić nam nieprzyjemności, ryzyko zniszczeń przez wandali i tak istnieje. Szczególnie, jeśli lokum jest położone w pobliżu tłumnie uczęszczanych dyskotek, stadionów czy na tradycyjnej drodze przemarszów lub protestów. Zniszczenia mogą mieć różnoraki charakter, jak na przykład umieszczenie niechcianego graffiti na domu lub garażu.

Sobota – przepięcie/ awaria instalacji elektrycznej

Wyjeżdżając warto odłączyć od prądu cały sprzęt elektryczny, nawet ten, który na co dzień pozostaje w tzw. trybie „stand by”, czyli podtrzymania z palącą się czerwoną diodą. To nie tylko niepotrzebne marnowanie prądu, ale i ryzyko awarii sprzętu (np. w wyniku przepięcia w instalacji czy po burzy i wyładowaniach atmosferycznych). Awaria może prowadzić do uszkodzenia telewizora, komputera czy modemu, ale i pożaru w domu. To, czego nie można odłączyć – np. lodówki, najlepiej podłączyć do listwy antyprzepięciowej.

Niedziela – zdarzenia, których nie da się przewidzieć.

Są również zdarzenia, których nawet ubezpieczyciele nie są w stanie przewidzieć, ale są w stanie zaproponować ochronę ubezpieczeniową w przypadku ich realizacji, poprzez zaoferowanie tak zwanego ubezpieczenia od wszystkich ryzyk (all risks). Taki wariant ubezpieczenia obejmuje wszystkie zdarzenia losowe poza wyłączonymi, czyli krótko mówiąc – co nie jest wyłączone – jest chronione.

Polisa w wariancie all risk sprawdzi się, gdy obawiamy się, że przydarzy się nam coś zupełnie nieoczekiwanego, a skutkującego utratą nierzadko dorobku całego życia.

Na składkach nie warto oszczędzać

– Tak zwane niedoubezpieczenie być może pozwoli zapłacić nieco mniejszą składkę, ale może okazać się źródłem kłopotów po włamaniu, kradzieży czy zalaniu. Towarzystwo wypłaca bowiem odszkodowanie wyłącznie do wartości sumy ubezpieczenia wskazanej przy zakupie polisy. Jeśli okaże się ona zbyt niska, to odszkodowanie nie wystarczy na pokrycie wszystkich strat – mówi Beata Żukowska z Concordii Ubezpieczenia.

Wybierając ubezpieczenie mieszkania koniecznie trzeba sprawdzić listę sytuacji, których polisa nie obejmuje ochroną. Są też wyłączenia występujące u wszystkich ubezpieczycieli – np. otwarte okno. To nie tylko zaproszenie dla złodziei, ale i niedbalstwo, które zagrodzi drogę do odszkodowania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *