Dla dzieciTurystykaZdrowie i uroda

W wakacje więcej zachorowań dzieci

W wakacje prawdopodobieństwo choroby czy wypadku dziecka drastycznie zwiększa się i aż 4 na 10 interwencji w lipcu i sierpniu dotyczy ubezpieczonych poniżej 18 roku życia – wynika ze statystyk Mondial Assistance. Nic dziwnego, skoro dla kilku milionów uczniów rozpoczyna się czas podróży i zabaw na świeżym powietrzu połączonych z mniejszą kontrolą rodziców. Zmian w diecie, ryzykownych aktywności czy trudnych dla organizmu warunków pogodowych nie zawsze da się uniknąć.

Od przeziębienia po rewolucje żołądkowe

Według MEN, w ubiegłym roku ok. 780 000 dzieci i młodzieży wyjechało na letni wypoczynek. Wynika z tego, że co piąty uczeń był poza domem, ale narażonym na kłopoty zdrowotne był każdy.

– W sezonie wakacyjnym w 2012 roku 39% naszych interwencji z udziałem służby medycznej za granicą, realizowana była dla osób ubezpieczonych poniżej 18 roku życia. To znacznie więcej niż w okresach kiedy ta grupa chodzi do szkoły – mówi Tomasz Brożyna dyrektor sprzedaży i marketingu Mondial Assistance, właściciela serwisu ubezpieczeniowego Elvia.pl.

Dzieje się tak głównie ze względu na znacznie niższą odporność młodego organizmu zarówno na wysokie czy niskie temperatury jak i większą wrażliwość dziecięcego układu pokarmowego, któremu może zaszkodzić taka dieta, jaka nie powoduje żadnych niepożądanych reakcji u osoby dorosłej. Co więcej w przypadku dzieci istnieje wyraźnie większe ryzyko odwodnienia organizmu. Stąd w przypadku, gdy dziecko źle się czuje, jego opiekunowie zazwyczaj nie czekają na obrót spraw, jak ma to czasem miejsce w przypadku dorosłych, ale starają się jak najszybciej znaleźć kontakt z lekarzem. Rokrocznie w wakacyjnych okresach odnotowuje się dużo zgłoszeń z gorączkami, przeziębieniami, czy nudnościami. Bardzo często z pomocy medycznej korzysta się w takich sytuacjach jak skaleczenia, zwichnięcia czy złamania. Co wynika z dużej nadpobudliwości ruchowej najmłodszych. W praktyce oznacza to, że prawdopodobieństwo konieczności skorzystania z konsultacji lekarskiej podczas wyjazdowego urlopu z dzieckiem wyraźnie wzrasta.

EKUZ nie jest „lekiem” na wszystkie dolegliwości

Wszystkim ubezpieczonym wyjeżdżającym za granicę (także niepełnoletnim) NFZ oferuje Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego. EKUZ ważna jest na terenie krajów członkowskich Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Szwajcarii. Warto jednak zwrócić uwagę, że wśród tych państw nie ma Chorwacji, która jest jednym z ulubionych przez Polaków krajów na letni wypoczynek (w tym roku według badań* wakacje planuje tam spędzić najwięcej Polaków – aż 14%).

Karta uprawnia do korzystania tylko z państwowych placówek medycznych, które działają w ramach powszechnego systemu ochrony zdrowia w danym kraju. Jednak i w tych miejscach może się zdarzyć, że np. za przewóz dziecka karetką trzeba będzie zapłacić z własnej kieszeni. Poza tym w większości państw europejskich publiczne placówki medyczne pobierają za pewne usługi medyczne dodatkowe opłaty. Dotyczy to zarówno cudzoziemców posiadających EKUZ jak i samych obywateli danego państwa. W takich sytuacjach nawet EKUZ nie zwalnia z poniesienia dodatkowych kosztów leczenia.

Trzeba też pamiętać, że nawet w krajach, gdzie potencjalnie możemy skorzystać z EKUZ, lekarz przypisany do kurortu, najpewniej będzie oczekiwał od nas gotówki. W przypadku poważnych zachorowań lub mniej groźnych dla zdrowia, ale popularnych szczególnie wśród dzieci chorób zakaźnych (świnka, ospa) brak ubezpieczenia może zatem być równoznaczny z bardzo poważnymi kłopotami. Sam Narodowy Fundusz Zdrowia świadomy udziału własnego w kosztach leczenia w wielu krajach zaleca wykupienie dodatkowego prywatnego ubezpieczenia.

– Pouczający przypadek zanotowaliśmy podczas zeszłorocznych wakacji. W podróż do Indonezji wybrało się małżeństwo z dwójką dzieci. Z przyczyn służbowych ojciec musiał nagle wrócić do Polski, a po jego wyjeździe na ospę zachorowała żona. W konsekwencji kobieta wraz z dziećmi musiała zostać przez kolejne trzy tygodnie w hotelu ze względu na zakaz wstępu na pokłady samolotów rejsowych osób z chorobą zakaźną. Cała operacja kosztowała kilkadziesiąt tysięcy złotych, które na szczęście dla tej rodziny w całości stanowiły koszt ubezpieczyciela. – mówi Tomasz Brożyna z Mondial Assistance.

Gdy wybieramy dodatkowe ubezpieczenie na zagraniczny wyjazd z dziećmi bardzo istotne jest sprawdzenie, czy polisa zawiera też opcję assistance. Dzięki temu centrum operacyjne w Polsce wskazuje najlepsze miejsce w danym rejonie do obsługi danego przypadku i organizuje transport. Pacjent ma wtedy gwarancję, że trafi do właściwego specjalisty. W sytuacji stresu związanego z zagrożeniem zdrowia dziecka nie bez znaczenia jest fakt, że rozmówca infolinii mówi w naszym rodzimym języku.

* Badanie „Gdzie Polacy pojadą na wakacje” przeprowadzone w dniach 6-14 maja 2013 przez Nielsen Polska na zlecenie Mondial Assistance.

PR
LA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *