Motoryzacja

Zatrzymać podwyżki OC, czyli kierowca kontrolowany

Ubezpieczyciele wypłacają coraz wyższe świadczenia dla osób poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych. Jak wiadomo – braki w rezerwach finansowych uzupełniane są ze zgromadzonych składek OC. To jeden z powodów podwyżek cen OC. Czy wobec tego możemy liczyć na ich zahamowanie? Polska Izba Ubezpieczeń (PIU) przekonuje, że pomóc mogą zmiany systemowe. Między innymi – głębsza analiza bezpiecznej jazdy kierowcy…

Prezes PIU wyliczył kilka działań, które mogą powstrzymać dynamicznie rosnące ceny OC – poinformował niedawno „Puls Biznesu”. Wśród nich znalazła się standaryzacja świadczeń osobowych, nad którą pracują już specjaliści branży ubezpieczeń. Innym sposobem na unormowanie cen mógłby być szerszy dostęp do danych na temat kierowców i bliższe przyjrzenie się ich kulturze jazdy.

Kierowca pod lupą zakładu ubezpieczeń

Czy na przykład analiza mandatów i punktów karnych użytkownika pojazdu może wpłynąć na zmianę polityki cenowej ubezpieczyciela? Owszem, chociaż niektórym może to wydawać się zbyt abstrakcyjne…

Każdy właściciel pojazdu, który kupował polisę OC wie doskonale, na jak wiele pytań trzeba odpowiedzieć, aby otrzymać propozycję cenową ubezpieczyciela. Nikogo już nie dziwi analiza miejsca zamieszkania, stanu cywilnego czy ilości posiadanych i przewożonych w samochodzie dzieci. Teraz jeszcze punkty karne i mandaty?

W ten sposób będzie można lepiej ocenić ryzyko ubezpieczeniowe w stosunku do konkretnego klienta – przekonują specjaliści branży ubezpieczeń. Tym samym – uhonorować niższą składką bezpiecznego i bezszkodowego kierowcę, a „drogowemu ryzykantowi” (który stanowi większe ryzyko spowodowania kolizji lub wypadku) – zaproponować wyższą składkę OC.

Ocena kultury jazdy to nie nowość

Ubezpieczenie OC które będzie przypisane nie tylko do pojazdu, ale także do jego użytkownika, to w Polsce wyłącznie propozycja. W innych krajach to norma – np. w Anglii. Właściciel pojazdu, który chce kupić OC w tym kraju zostaje najpierw dokładnie „prześwietlony” (także pod kątem zapłaconych mandatów). Cena ubezpieczenia może się dla niego zmienić nawet z tytułu ukończenia odpowiedniego kursu doskonalenia jazdy.

Bezpieczna jazda już w trakcie testów

Zanim jeszcze prezes PIU wspomniał o ocenie ryzyka na podstawie głębszej analizy bezpiecznej jazdy właściciela pojazdu, niektórzy ubezpieczyciele postawili już pierwsze kroki w tym kierunku. Najpierw Aviva, która udostępniła kierowcom aplikację śledzącą i oceniającą ich sposób jazdy. Nieco inne rozwiązanie proponuje swoim klientom Link4. Podczas zakupu polisy OC mogą oni otrzymać nawigację samochodową z funkcją oceniającą ich zachowanie na drodze. Wprawdzie stosowanie nawigacji nie zmienia ceny polisy OC, ale za bezpieczną jazdę otrzymają oni punkty i będą mogli je wykorzystać w konkursach z nagrodami.

Czy dojdzie do zmian i czy wpłyną one na zahamowanie podwyżek OC?

Sprawdzenie bezpieczeństwa jazdy kierowcy i przypisanie go do konkretnego pojazdu byłoby tylko jednym z wielu elementów pomocnych w stabilizacji cen. Aby go wprowadzić potrzeba nie tylko zmiany systemu i taryf ubezpieczycieli, ale także społecznej akceptacji. Jak doskonale wiemy, od pomysłu do realizacji jeszcze daleka droga. Zatem… na dzień dzisiejszy najlepszy sposób na zakup taniej polisy OC to wciąż porównanie cen i znalezienie najtańszej oferty (np. w kalkulatorze ubezpieczeń OC AC). Oczywiście bezpieczna jazda również będzie bardzo pomocna. Bo kto jeździ ostrożnie, ten nie powoduje szkód komunikacyjnych. A pytanie o ich ilość w historii ubezpieczenia pojawia się od zawsze w formularzu każdego towarzystwa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *